Miot J

      Brak komentarzy do Miot J

W nocy 14.03.2019 przyszedł na świat miot „J”. Są to 2 suczki i cztery pieski. Już oseski pinczera średniego od razu pokazują swój temperament. Gdy na świecie pojawiły się pierwsze dwa szczeniaki, czyli szara suczka i granatowy piesek, to od razu pokłóciły się o JEDNEGO sutka 🙂 A na zdjęciu poniżej już cała szósteczka wraz z mamą.

Miot J. Pierwszy dzień na świecie.


Już drugiego dnia wyłonił się pierwszy indywidualista – piesek niebieski. Wymyślił sobie, że zamiast na macie, można przecież leżeć pod matą. Delta przeturlała go nosem do pozostałych szczeniaków, a on od razu ruszył z powrotem pod matę …

Dzień drugi. Pierwszy indywidualista piesek niebieski.


Dni mijają niesamowicie szybko. Dzień czwarty – uchwycony został obraz po posiłku.


A tutaj piesek zielony – dzień piąty.

Dzień 5. Piesek zielony z mamą.

Dzień 5. Piesek zielony.


A teraz suczka szara. Też dzień piąty.

Dzień 5. Suczka beżowa z mamą.

Dzień 5. Suczka beżowa, zbliżenie.


Mamy tydzień!

Mamy tydzień!


tydzień drugi


To jest teraz taki czas, że telewizor wcale nie jest potrzebny. Tutaj suczka beżowa usiadła sobie na pomarańczowym bracie.

21.03.2019 Suczka beżowa usiadła sobie na pomarańczowym bracie.


Przez weekend zrobiłam szczeniakom pierwszą sesję zdjęciową 🙂 Jest to 9 i 10 dzień ich życia. W momencie najechania kursorem na zdjęcie wyświetli się informacja, który piesek jest na zdjęciu.


tydzień trzeci


W trzecim tygodniu szczeniaki mają już otwarte oczy, słyszą dźwięki dochodzące z otoczenia, zaczynają odchodzić na stronę i zaczynają się pierwsze zabawy. Zaczynają się pierwsze niezapomniane historie o których można by rozmawiać godzinami. A oto niektóre z nich.

Suczka szara i piesek granatowy cały czas (od pojawienia się na świecie) nieustannie walczą o jednego sutka. 

Suczka szara przeciąga mi się na rękach, gdy biorę ją do ważenia.

Piesek zielony póki co jako jedyny czasami śpi osobno.

Piesek granatowy od 18 dnia życia przychodzi do mnie po zabawie i wdrapuje mi się na kolana.

Piesek pomarańczowy jest zdecydowanym bohaterem tygodnia trzeciego, gdyż jako pierwszy 16 dnia życia zaczął odchodzić na stronę, 19 dnia życia jako pierwszy zwiedził cały kojec i również jako pierwszy próbował wydostać się z kojca. Również 19 dnia podczas gdy ja sprzątałam kojec wybrał się na wycieczkę po pokoju, doszedł do rogu pokoju i samodzielnie wrócił do rodzeństwa. 

Jednak to piesek niebieski jako pierwszy wydostał się z kojca (dzień 20) i od tego czasu kojec został częściowo zdemontowany i szczeniaki mają do dyspozycji cały pokój. Piesek niebieski do zdjęć podchodzi na luzaka i jak jest już zmęczony sesją zwija się w kłębek i idzie spać.

Natomiast suczka beżowa jako pierwsza zaczęła się bawić i zachęcać rodzeństwo do zabawy.

Na poniższych zdjęciach szczeniaki mają już skończone 3 tygodnie. Z dnia na dzień widać jak się zmieniają.

 


tydzień czwarty


Czas biegnie szybko. Szczeniaki jeszcze stosunkowo dużo śpią, ale też czas przeznaczony na aktywność z każdym dniem się wydłuża. Rejestrują wszystkie dźwięki dochodzące z otoczenia. Cieszę się, bo akurat za oknem trwają prace ogrodowe i ktoś coś głośno przycinał. Dźwięku piły akurat u mnie by nie usłyszały. A każdy dźwięk jest dla maluchów ważny. 

Wczoraj (26 dzień na świecie) dostały pierwszy stały posiłek. Każdy otrzymał 1 łyżeczkę półpłynnej namoczonej specjalnej karmy dla szczeniaków. Aż tyle, bo układ pokarmowy trzeba powoli przyzwyczajać do zmiany pokarmu. Aż im się uszy trzęsły – tak smakowało.

I w tym tygodniu nie przebywały już tylko w kojcu, zabierałam je już do salonu, bo zauważyłam że chciały już zobaczyć co jest tam gdzie zawsze znika mama Delta (w tym wieku suczki nie przebywają już cały czas ze szczeniakami, potrzebują już też czas dla siebie na regenerację sił).

Aaa! I w tym tygodniu pojawiły się już pierwsze ząbki.